Facet jedzie do swojego koleżki na weekend a ten go częstuje obiadem:
- Wolisz talerz czysty czy umyty?- pyta
- No wolę czysty
W ciszy się najadają. Nagle z ciekawości gość pyta:
- A njaka jest różnica miedzy czystym a umytym?
- Umyty ja umyłem, czysty pies wylizał.